Materializm dialektyczny w służbie nauki
„Odwrócimy łożyska rzek i pustynię woda użyźni, popędzimy dwudziesty wiek ku szczęściu Światowej Ojczyzny!" – pisał Władysław Broniewski w poemacie „Słowo o Stalinie". Coś proroczego dla radzieckiej nauki jest w tym, że poemat powstał w trakcie trzydniowego ciągu alkoholowego.
Wielki architekt komunizmu Józef Stalin powiedział na pierwszej wszechzwiązkowej naradzie stachanowców w 1935 r.: „Nauka, która zerwała łączność z praktyką, z doświadczeniem – cóż to za nauka? Gdyby nauka była taka, jak ją przedstawiają niektórzy nasi konserwatywni towarzysze, to dawno przestałaby istnieć dla ludzkości. Nauka dlatego właśnie nazywa się nauką, że nie uznaje fetyszów, nie boi się podnieść ręki na to, co się przeżyło, co jest stare i że czujnie przysłuchuje się głosowi doświadczenia, praktyki...". Wydaje się, że Stalin w ten sposób kontynuował myśli swego nauczyciela, Włodzimierza Iljicza Lenina, który twierdził: „Każdy kompromis jest zgniły" oraz „Każda kucharka powinna nauczyć się rządzić państwem". Zapewne właśnie dlatego postanowił usunąć wrogi klasowo element – starych naukowców – i zastąpić go świeżymi, nieskażonymi imperializmem umysłami.
W maju 1922 r. Lenin, który przy innej okazji twierdził, że „inteligencja nie jest mózgiem narodu, ale gównem", wysłał list do Feliksa Dzierżyńskiego z nakazem przeprowadzenia badań prawomyślności pisarzy i pracowników naukowych. W sierpniu naukowców aresztowano, a następnie deportowano na pokładach dwóch parostatków („Oberbürgermeister Haken" i „Preussen") do Szczecina w Niemczech. Zarzut był poważny – działalność antyradziecka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta